sobota, 9 listopada 2013

Jane Austen "Perswazje"


perswazje_nowaWydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczka stron: 200

„Niestety, pomimo poprawności rozumowania okazało się, że dla głębokich uczuć osiem lat nic nie znaczy.”

Anna ma dwadzieścia siedem lat i nie ma męża. W ówczesnych czasach można by uważać ją za starą pannę. Jest inteligentna, bystra i miła, ale wie, że nie zazna szczęścia, bo jej serce wciąż należy do niejakiego kapitana Wentworth'a. Osiem lat temu za namową swojej przyjaciółki i matki chrzestnej, lady Russel, Anna odrzuciła jego oświadczyny i teraz bardzo tego żałuje. Kobieta i kapitan spotykają się ponownie. Czy ich uczucie zdołało przetrwać taką długą rozłąkę?

Po przeczytaniu powieści w internecie znalazłam wypowiedzi, według których "Perswazje" są drugą najlepszą książką Austen, zaraz po "Dumie ...". Według mnie może byłoby się o to spierać, co prawda nie wiem czy "Perswazje" są lepsze, ale na pewno zupełnie inne niż "Duma ..".

Będąc z kolejna wizytą w świecie, gdy każdy, a w szczególności młoda panna, musi przyporządkować swoje życie śmiesznym normom, ale także w świecie pięknych strojów i balów, jeszcze bardziej się w nich zakochałam.

Książka jest bardzo subtelna z jednocześnie dość odważnym, jak na Austen, okazywanie emocji. Zapewne teraz nie możecie zrozumieć co mam na myśli, ale przyjrzyjcie się ostatnim rozmowom Anny i kapitana Wentworth'a, albo listom mężczyzny, a następnie poszukajcie rozmów Darcy'ego i Elizabeth. Wtedy z pewności zauważycie tą różnicę.
Do tego trzeba dodać, że bohaterzy są dużo dojrzalsi, a ich charaktery ukazywane są za pomocą ich czynów i opinii innych. 

Anna, wiele można u niej mówić, po pierwsze jest kobietą uważana za starą pannę, ma 27 lat. Mimo kierowania się radami innych i odrzucenia zaręczyn kapitana, z biegiem czasu przestają być one dla niej najważniejsze, uczy się myśleć samodzielnie i świadomie podejmować decyzje. W dodatku główna bohaterka nie jest ani wyjątkowo porywcza, ani nie posiada nadzwyczajnej błyskotliwości. Jak w takim razie udaje jej się przeciwstawić konwenansom? Nie burzy tego "muru", ona po prostu delikatnie go przesuwa. To jest fenomen tej postaci.

Jest to opowieść o miłości, która mimo rozłąki, konwenansom i strachu towarzyszącemu odrzuceniu przetrwała. Czytając tą książkę potwierdziłam swoje zdanie o twórczości Jane Austen. Jej romanse są cudowne, a "Perswazje" wciągnęły mnie już od pierwszej strony. Cóż jeszcze można powiedzieć o powieści, chyba to, że takie schematy powtarzają się nawet we współczesnych czasach. Także w swoim życiu mogę takie coś dostrzec, niestety. Ta powieść nauczyła mnie też, żeby nigdy nie ulegać czyimś perswazjom, ale działać w zgodzie z własnym sumieniem.

~ Jane ~



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę pozostaw jakiś komentarz, będzie mi bardzo miło :)
Chętnie się odwdzięczę ;3